Część osób traktuje piegi jako swój atut, element dodający urodzie unikatowości i wyrazistości. Jednak dla innych piegi, szczególnie gdy jest ich dużo i pokrywają znaczną część twarzy czy innych obszarów ciała, mogą być źródłem kompleksów. Skąd w ogóle biorą się piegi, czy ich obecność powinna nas zaalarmować, czy możemy zmniejszyć ich widoczność z pomocą różnych zabiegów i jak zadbać o skórę pokrytą piegami?

.

Na początku warto zaznaczyć, że piegi to łagodne zmiany skórne przybierające postać niewielkich plamek w odcieniach żółci lub brązu. Występują na częściach ciała, które są najbardziej wyeksponowane na działanie promieni słonecznych, a więc przeważnie na twarzy, dłoniach, ramionach czy dekolcie. Piegi najczęściej pojawiają się we wczesnym dzieciństwie, a z czasem ich barwa staje się ciemniejsza. Mogą też wystąpić sezonowo – w okresie wiosenno-letnim, a w czasie jesienno-zimowym zblednąć lub całkowicie zaniknąć. Powstają w efekcie nierównomiernego rozmieszczenia pigmentu skórnego, czyli melaniny. Wiąże się to ze wzrostem aktywności melanocytów w określonych obszarach skóry i co za tym idzie: nadmierną syntezą melaniny po ekspozycji słonecznej.

.

Proces ten zachodzi w szczególności osób, które mają do powstawania piegów skłonności genetyczne. W ramach badań naukowych zaobserwowano, iż wiążą się one z mutacjami genu MC1-R. O osób, których zaobserwowano tego typu mutacje często występuje również bardzo jasny odcień skóry (fototyp I lub II) oraz włosy w odcieniu rudym i jasny blond. I co istotne: osoby te cechują obniżone zdolności skóry do fotoprotekcji, które mogą skutkować powstawaniem poparzeń, a także sprzyjać rozwojowi nowotworów skóry. Dlatego też osoby z piegami powinny przykładać szczególną wagę do stosowanie właściwej ochrony przeciwsłonecznej – sięgać po kremy z SPV50 lub wyższym, w czasie wzmożonej ekspozycji słonecznej nakładać preparat ponowie co godzinę lub po każdej kąpieli morskiej czy w basenie, a w czasie wiosenno-letnim unikać wystawiania się na słońce między 11:00 a 15:00. Więcej o szczegółowych zasadach fotoprotekcji i tym, dlaczego jest tak ważna pisałem jakiś czas temu w osobnym tekście, do którego odsyłam.

.
.
.

.

Podkreślę tu jednak, że sama obecność piegów nie musi nas alarmować – są to zmiany łagodne, niegroźne i bezbolesne. Warto jednak pamiętać, że skoro pojawiają się na naszej skórze, to znaczy, że jest ona dość wrażliwa na promieniowanie słoneczne i koniecznie trzeba o nią zadbać, by uniknąć potencjalnych chorób w przyszłości. Jeśli np. po opalaniu na naszej twarzy pojawia się bardzo dużo nowych piegów, ciało daje znać, że tego typu ekspozycja na słońce była nadmierna i następnym razem lepiej skrócić czas przebywania na zewnątrz, pozostać dłużej w cieniu czy zastosować preparat cechujący się wyższą ochroną przeciwsłoneczną.

Nie ma konieczności usuwania piegów ze względów zdrowotnych – tak jak ma to miejsce z niektórymi zmianami barwnikowymi czy znamionami. Nie istnieją żadne zalecenia, by się piegów pozbywać. Osoby, które decydują się zabiegi mające na celu minimalizację widoczności piegów robią to ze względów estetycznych. Zachęcam natomiast do uważnego obserwowania swojego ciała i zachodzących w nim zmian. Może zdarzyć się tak, że jakąś zmiana, mająca z początku postać piegu, z biegiem lat znacznie się powiększy, przybierze ciemną barwę, stanie się wypukła – wtedy zawsze warto skonsultować stan skory z dermatologiem. Poza tym w ogóle osoby posiadające piegi ze względu na większą genetyczną podatność do występowania nowotworów skóry powinny raz w roku odwiedzać gabinet dermatologiczny i w ramach profilaktycznych wykonywać badanie dermatoskopowe.

P

„Piegi to łagodne zmiany skórne przybierające postać niewielkich plamek w odcieniach żółci lub brązu.”

.

Z tekście „Piegi – czy tylko defekt kosmetyczny?” autorstwa Kamili Wali, Karola Zielińskiego i Zygmunta Zdrojewicza, który ukazał się na łamach kwartalnika „Academy of Aesthetic and Anti-Aging Medicine” czytamy, że poza czynnikami genetycznymi na proces melanogenezy wpływ może mieć także:

- promieniowanie słoneczne;

- stany zapalne skóry;

- zmiany hormonalne;

- obecność lub braki w organizmie witaminy A, B, C i P oraz mikroelementów, w szczególności żelaza i miedzi;

- przyjmowanie leków takich jak: metformina, TLPD, sildenafil i niektórych antybiotyków.

Różnorodne czynniki mają więc wpływ na to, jak przebiega pigmentacja w skórze oraz czy pojawią się piegi.

.

Jakie opcje mają osoby, które nie przepadają za swoimi piegami i chciałyby zmniejszyć ich widoczność?

Po pierwsze: warto zadbać o wspomnianą już wyżej fotoprotekcję – sprawi ona, że nowych piegów nie będzie nam przybywać czy będzie ich znacznie mniej, niż gdyby ekspozycja słoneczna była większa. Po drugie: istnieje szereg domowych sposobów na subtelne rozjaśnienie skóry i ujednolicenie jej kolorytu. Przydatne mogą okazać się peelingi enzymatyczne, produkty zawierające w sobie kwasy, pielęgnacja kremami bogatymi w antyoksydanty, flawonoidy oraz koenzym Q10 oraz domowe maseczki czy napary do przemywania skóry, do przygotowania których wykorzystuje się m.in. sok z cytryny, rumianek, pokrzywę czy pietruszkę. Oczywiście mówimy tutaj o metodach, które są w stanie jedynie delikatnie zmniejszyć widoczność piegów czy innych przebarwień. Jeśli mamy do czynienia z bardziej widocznymi zmianami o intensywniejszym kolorze, pojawia się opcja trzecia: a więc skorzystanie z pomocy dermatologa, z zabiegów kosmetologicznych czy z oferty medycyny estetycznej.

 

Jakie możliwości warto tu wyszczególnić? W wyżej już wspominanym artykule pojawia się opis kilku metod, a więc:

- zabiegów z wykorzystaniem kwasu kojowego;

- leczenia retinoidami w formie kremów lub żeli (można też przejść kurację, w ramach której przyjmujemy retinoidy doustnie, aby wygładzić skórę, jest ona jednak dość obciążająca dla organizmu i najczęściej decydują się na nią osoby z zaawansowanym trądzikiem);

-peelingów chemicznych, które ze względu na swoje właściwości złuszczające są w stanie znacznie wyrównać koloryt skóry;

- stosowania kremów z hydrochinonem;

- leczenia flawonoidami (choć w tym momencie stosowane są głównie u osób cierpiących na hipepigmentację);

- krioterapii, która bazuje na wykorzystaniu bardzo niskich temperatur;

- laseroterapii;

- techniki IPL.

 

Ja najczęściej pracuję ze metodami laserowymi j jestem ich wielkim orędownikiem ze względu na spektakularne efekty, które możemy osiągnąć (znacznie lepsze i szybsze niż choćby przy IPL), a jednocześnie nowoczesne techniki laserowe mogą pochwalić się bardzo niską inwazyjnością. W przypadku zmniejszania widoczności piegów najczęściej sięga się po laser neodymowo-jagowy, rubinowy bądź aleksandrytowy, świetne efekty może też przynieść kuracja innowacyjnymi laserami pikosekundowymi.

.

Jeśli marzy się Państwu wyrównanie kolorytu skóry, pozbycie się czy to piegów czy innego typu przebarwień, zapraszam serdecznie na konsultacje lekarskie – w ich ramach możemy opracować zindywidualizowany plan działania, który najlepiej odpowie na Państwa potrzeby. Oczywiście raz jeszcze podkreślę na koniec, że pozbywanie się piegów nie jest konieczne, nie ma ku temu wskazań prozdrowotnych, piegi mogą też być traktowane wręcz jako ozdoba, natomiast jeśli wygląd skóry ma zaniżać naszą samoocenę, jak najbardziej możemy podjąć działania, by się z piegami pożegnać czy też po prostu zmniejszyć ich widoczność.

zobacz zabiegi związane z tym artykułem